O Nas

http://i.imgur.com/oL30lqx.jpg 
  Hasłem przewodnim Black Power Stud można zdecydowanie nazwać cytat „Czarno jak w dupie u murzyna“. Majestic i Portugalka, od dłużeszego czasu pałające miłością do karych koni, uwidziały sobie, że założą stajnię, w której będą same- i tutaj och, zaskoczenie- kare konie. Ale skąd wziąć hajs na budowę? Na konie? Na alkohol? Na UŻYWKI?! Postanowiły załatwić sponsorów. I znalazł się taki jeden o... gościu nie miał zbyt równo pod sufitem, ale no ej, pomysł mu się spodobał, a że był... znaczy się- jest multimiliarderem, to se wypisał „drobny“ czek. Na tyle drobny, że za to postawiłyśmy stajnię, kupiłyśmy konie, a ile hajsu zostało na alkohol i inne przyjemności...  Same w sobie jesteśmy imprezowiczkami, nieogarnętymi bałaganiarami i generalnie... jakim cudem potrafimu tak dobrze zarządzać Pro ośrodkiem?! Zagadka nie do rozwiązania. Ale udało się. Jakoś. Jednak najbardziej przewalone ma biedny João vel Kaka, który nie wiedzieć czemu postanowił nie rezygnować z pracy dla Port i przeniósł się z SM do BP. Jedyny rozgarnięty... no ma pecha koleś. Legenda mówi, że to podobno dzięki niemu stajnia jeszcze nie spłonęła, kiedy to Port po raz kolejny zostawiła włączone żelazko, a Majestic się nie utopiła w stawie, kiedy to po nocnej libacji zachciało jej się wyjść na spacer... Ogólnie to jest wesoło, śmiechowo, życie w stajni wciąż jest, a wszystkim dobrze się współpracuje- no cud, miód i cydr lubelski. Od czasu do czasu urządzimy se zawody, a jak wiadomo, jest to świetna okazja do zrobienia imprezy... taaaak. Ojjj taaak. Kochamy konie ale no sorry no- z nimi strzemiennego nie wypijesz. Dlatego spodziewajcie się, że wszystko będzie tutaj z przytupem... bo tak. Bo mamy na to ochotę, nie lubimy się obijać i ogólnie szacun dla wszystkich, peace and love i zapraszamy do współpracy. Będzie owocna, czasem nie do zapamiętania, ale jak trzeba się będzie ogarnąć to... się ogarniemy xD

Tak w ogole siedzimy sobie w Szwajcarii jakieś parędziesiąt kilometrów od Genewy i jest fajnie.

T E A M:
  • Majestic: Pro dzamper. Bardzo pro dzamper. Bardziej pro być nie można. Czyli wszystkie dzampery w stajni sa jej i tylko jej i nikt, powtarzam NIKT, N I K T inny nie może ich tknąć. Pelen profesjonalizm, zawsze i wszędzie, szczególnie na zawodach na imprezach. No bywa. Długie nogi itd, itd, idealna, nie? Jak wszyscy w naszej stajni, bo my wszyscy ociekamy zajebistoscia. Jest pro i w ogóle, widzi wszystkie odległości zawsze idealnie, bo my jesteśmy chodzące ideały jak już wspominałam, nie?
  • Portugalka: Port, Portek, Porciak, Portki, whatrever. Długie nogi, i w ogóle 180cm (na stołku do wsiadania na konia). Pingwin, dresiarz, udeptywacz kapusty! No niby pro, ale zdecydowanie nie taki pingwin z prawdziwego zdarzenia, bo oni wszyscy wydaja się mądrzy i tacy poważni, a o niej nie można tego powiedzieć. Blondi! Wielbi swojego Totilasa i resztę swoich dzidzi. Jej życiową ambicja jest odkrycie jej niesamowitego talentu jeździeckiego przez Edwarda Gala.
  • Nick Bateman: chłopak Majestic. Z końmi ma wspólnego tyle, co Majestic z grą Fifa czy GTA. Koń to dla niego zwierze co ma 4 nogi, grzywę i ogon. Ale kocha Majestic, więc nie miał wyjścia, musiał zamieszkać na terenie ośrodka. Ukochana wraz ze współwłaścicielką ośrodka próbuje przekonać go do jazdy konnej, póki co z marnym skutkiem. Ale uda im się. UDA.
  • Steve: Taki jeden. Jest pro, ale nie tak bardzo pro jak Mejstic. Jest pol pro dzamperem i zajmuje się rumakami młodymi i takimi na które Majestic nie ma czasu. Nikt nie wie dlaczego tu przyszedł, dlaczego dalej tu jest, bo ma talent i w ogóle a tutaj jest brutalnie wykorzystywany do testowania młodych, tajemniczych i nienormalnych koni. Przystojny tak jak wszyscy, bardzo lubi tu pracowac, bo nie ma innego wyjścia.
  • Adrianna: Drugi pingwin. Czyli to samo co Steve tylko w wersji pingwina. Chociaż ona nie daje się aż tak bardzo wykorzystywać do jazdy młodych, nienormalnych, psychopatycznych rumaków. Jest najbardziej powazna osoba z calego towarzystwa, z pogarda patrzy na nasze wygłupi i nigdy nie ma Dnia Lenia, wiec wiecznie ciężko pracuje.
  • Frederick: Jest on jeźdźcem naszego Requina. Gdy jest sezon zabiera go do siebie i ambitnie trenuje/jeździ, na zimę rumak wraca do nas, gdzie ujezdzeniowo jest jeżdżony przez Porciaka a Fred przyjeżdża dwa razy w tygodniu coś z nim kondycyjnie porobić czy tam coś poskakać. Kumpel Steve'a, to on nam go załatwił, i chwała mu za to, bo u nas nikt wkkwista! 
  • Kaká vel João: Pracuje dla Portugalki od bardzo dawna. Od jej pierwszej stajni. I nikt nie wie dlaczego dalej dla niej pracuje. Kaká jest od wszystkiego. A tu naprawi zepsute poidło, a tu naprawi zepsutego pastucha, wyczyści konia, ugotuje obiad, zaopiekuje się dzieckiem... Zawozi nas na zawody, bo jest jedna z 2 osób na tym zadupiu ma prawko na ciężarówkę.
  • Stephen: Jest naszym kowalem i ma nas dość. Bo nasze rumaki MUSZĄ chodzić na wybieg. MUSZĄ MUSZĄ MUSZĄ. A dlatego, ze muszą, to często gubią buty i bywało i tak, ze pan Stefan musiał przyjeżdżać 3 dni pod rad, bo jakiś rumak 3 dni pod rzad gubił buty. W sumie mógłby tu zamieszkać i dla wszystkich byłoby lepiej.
  • Peter: Stajenny. Karmi rano z Kaka konie (jak Kaka wstanie). Następnie z reszta stajennych wygania je na wybiegi i wyrzuca gnój. Potem do wieczora ma chillout, bo dopiero kolo 17 przychodzi pomoc zabrać rumaki do domu i kari wszystko co się rusza. 
  • Ben: Stajenny, czyli pomaga Peterowi z ogarnięciem całego tego burdelu.
  • Ed: pomaga Peterowi, i Benowi czyli stajenny namber 3.
  • Daniel: patrz wyżej. Czyli stajenny namber 4!
  • Emmelie: Emm zajmuje się naszymi kobyłami hodowlanymi. Wiec siedzi sobie na padokach w budce pani do robienia dzieci i się nimi zajmuje, lonżuje, od czasu do czasu na nie wsiądzie, karmi, sprząta boksy i te sprawy.
  • Anna: Luzaczka pingwin, czyli szykuje Portugalce czy tez Adriannie rumaki i jeździ z nami na zawody, plecie, czysci sprzęt, pierze derki, i te sprawy.
  • Linda: Luzaczka dzamper. Czyli to samo co Anna ale ze skoczkami.
  • Mary: Prywatna luzaczka Steve'a, sam se znalazł i podoba mu się, ze w końcu może komuś coś kazać.
  • Daniel: luzak Adrianny, który jest również jej narzeczonym (złamała Steve'owi serce jak go do stajni przyprowadziła).
  • Kathrin: siedzi w biurze, ogarnia zamówienia nasienia, zgłoszenia na zawody, imprezy, szuka zawodów na które moglibyśmy pojechać i w ogóle.
  • Chris: Chris jest naszym weterynarzem, ma u nas stalą bazę, bo tutaj właśnie spędza większość swojego życia. Jest specem od wszystkiego. I chyba jedyny nie narzeka na obecność Majestic i Portugalki.
  • Elle: Jest to nasz miau miau, nasz kotel, nasza bron na wrogów BP. Nikt nigdy nie wie gdzie lazi, bo lazi wszedzie, i przynosi Port i Majestic zdechłe myszy na wycieraczkę, a co, trza się chwalić. Tak to spoko, lubi sie miziac, ale tylko jak miziaja ja pańcie bo innych bezlitośnie drapie.      

G A L E R I A:

 
http://i.imgur.com/1Pg6hU4.jpg http://i.imgur.com/iME9oRl.jpg http://i.imgur.com/MWiBhE9.jpg http://i.imgur.com/o51a2fN.jpg
http://i.imgur.com/kZaL49f.jpg http://i.imgur.com/UcR6tqo.jpg http://i.imgur.com/UP4HGie.jpg http://i.imgur.com/gxcR7Nc.jpg
http://i.imgur.com/HnJ0tri.jpg http://i.imgur.com/ZqCSxM5.jpg http://i.imgur.com/Vq4x3Ds.jpg http://i.imgur.com/k5wRXjD.jpg
http://i.imgur.com/LdwJPEf.jpg http://i.imgur.com/CHR5Thp.jpg http://i.imgur.com/k4bexVq.jpg http://i.imgur.com/L21AjYz.jpg
http://i.imgur.com/BTE49PX.jpg http://i.imgur.com/x7Qh5Di.jpg http://i.imgur.com/X56S0K5.jpg http://i.imgur.com/MAItvo3.jpg
http://i.imgur.com/oXYDyYV.jpg http://i.imgur.com/ToMV2h7.jpg http://i.imgur.com/MhD2mUv.jpg http://i.imgur.com/ub2eccp.jpg
http://i.imgur.com/ixfWwth.jpg http://i.imgur.com/JLcYUG6.jpg http://i.imgur.com/2iPFiRB.jpg http://i.imgur.com/5rttdCw.jpg
http://i.imgur.com/ZhLQXU8.jpg


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz